Forum Historii Nysy Strona Główna Forum Historii Nysy
Serwis społecznościowy poświęcony historii miasta Nysa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Młyn zbożowy w Nowym Świętowie
Autor Wiadomość
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3415
Skąd: Kraków
Wysłany: 2025-08-01, 16:56   Młyn zbożowy w Nowym Świętowie

Zamieszczam opracowanie traktujące o historii młyna w Nowym Świętowie (Deutsch Wette), którego autorką jest Sibylle Peine z Karlsruhe – prawnuczka właścicielki młyna w pobliskim Przełęku (Preiland). Załączone kolorowe fotografie zostały wykonane podczas wizyty Sibylle w Nowym Świętowie w 2003 roku (zdj.1-4).

    Budynek dawnego młyna w Nowym Świętowie przetrwał wszystkie zawieruchy dziejowe. Niewiele budynków może się tym dziś pochwalić. Prawdopodobnie zachował się tylko dlatego, że za czasów niemieckich pełnił funkcję elektrowni, która była potrzebna także po wojnie. Dziś okazały, lśniący bielą budynek dawnego młyna, stojący na skraju wsi i widoczny z głównej drogi, jest budynkiem mieszkalnym, zachowanym w dobrym stanie. Podzielono go wewnątrz na kilka mieszkań. Schody, drzwi i dachówki zachowały się w oryginale. Z tyłu budynku wzniesiono wymyślną dobudówkę, przypominającą włoski pałac, z której wychodzi się na ładny ogród.

    Budynek młyna pochodzi prawdopodobnie z okresu ostatnich trzech dekad XIX w., ale w jego miejscu z pewnością stał wcześniej inny. Wyraźne jest jego podobieństwo do budynku dawnego młyna Schilder’a w Przełęku, który obecnie jest niestety opuszczony i zrujnowany, ale którego przedwojenne zdjęcia na szczęście istnieją (KLIK). Oba te budynki wyglądają jak bliźniaki i można przypuszczać, że nad ich projektem pracował ten sam architekt. W XIX wieku młyny w Polskim Świętowie i Przełęku łączyła nie tylko bardzo podobna architektura i bliska odległość (4250 m), ale także bliskie więzi rodzinne. Właściciel młyna w Polskim Świętowie – August Handschel (ur. 07.05.1818, zm. 21.04.1887) oraz właściciel młyna w Przełęku – Leopold Schilder, byli skoligaceni poprzez małżeństw, tzn. ich żony były siostrami: Jadwiga (Hedwig) Handschel (ur. 16.09.1823, zm. 24.02.1893) była młodszą siostrą Pauliny Schilder, której nagrobek do dziś stoi na cmentarzu przykościelnym w Przełęku. Obie siostry pochodziły z rodziny młynarskiej z tradycjami, z rodu właścicieli młynów Salzbrunnów w Michałowie (Michelau) w dzis. powiecie brzeskim.

    Młyn w Nowym Świętowie pierwotnie należał najprawdopodobniej do majątku, który stanowił centrum tej wsi. Wioska była typową tzw. ulicówką niemieckiego założenia z XIII wieku. Tamtejszy majątek od XVII w. był własnością rodziny Maubeuge. Tytuł „von Maubeuge” został im przyznany przez austriackiego cesarza Leopolda, gdy jeden z członków rodziny wyróżnił się w kampanii przeciwko Francji, pojmując francuskiego generała. Przed II wojną światową Nowy Świętów liczył ok. 700 mieszkańców.

    W przeciwieństwie do rodziny Schilderów z Przełęku i Markowic (Markersdorf), Handschelowie nie należeli do regionalnej rodziny młynarskiej z tradycją. Ojciec Augusta, Franz Handschel (ur. 1785, zm. 1851), wyemigrował z Czech. Franz urodził się w pobliżu Česká Lípa (Böhmisch Leipa) jako syn chałupnika, a następnie wyruszył w podróż, która zaprowadziła go m.in. do Michałowa, gdzie pracował jako czeladnik młynarski u rodziny Salzbrunnów. Pobyt w Michałowie był początkiem trwającej dziesięciolecia relacji między rodziną Handschelów i Salzbrunnów. Możliwe, że Johann Franz Salzbrunn polecił swojego czeladnika jako zdolnego mistrza młynarskiego i małżonka do Nowego Świętowa. Tam żona młynarza Catharina Ullrich, z d. Barthelt, straciła wówczas męża i została sama z trzyletnim synkiem. Młoda wdowa była dobrą partią dla Franza Handschela. W przeciwnym razie miałby niewielkie szanse na zostanie właścicielem młyna. Para pobrała się w 1817 roku.

    August Handschel pozostał jedynym dzieckiem tego małżeństwa. Syn Cathariny z pierwszego małżeństwa najwyraźniej nie był brany pod uwagę jako spadkobierca młyna. Został on pomocnikiem nauczyciela i zmarł w wieku 26 lat. August Handschel, podobnie jak jego ojciec, podróżował, choć tylko przez dwa lata. W okresie 1835-1836 jeździł po Monarchii Habsburskiej, najpierw udał się do Czech i Lipawy, gdzie prawdopodobnie odwiedził krewnych, a następnie do Teplic, Pragi, Wiednia, Budapesztu i Peczu (Fünfkirchen). Powrócił na Śląsk przez Saksonię. Miejsca jego pobytów są znane, ponieważ prowadził dziennik podróży, który zachował się do dziś. Nie przetrwało jednak ani jedno zdjęcie jego oraz jego żony. Portrety olejne, które istniały, zostały podobno zniszczone podczas wojny, a zdjęcia zaginęły.

    O tym, jak dobrze funkcjonowała wówczas sieć powiązań właścicieli młynów, świadczy fakt, że Franz Handschel i Franz Vital Salzbrunn, którzy byli w podobnym wieku, zaaranżowali małżeństwo swoich dzieci – Augusta i Jadwigi – kilkadziesiąt lat po ich poznaniu się w Michałowie w 1845 roku. Ta więź z kolei doprowadziła do kolejnego małżeństwa w rodzinie Salzbrunnów. Otóż rok po Jadwidze, jej o rok starsza siostra Paulina wyszła za mąż za właściciela młyna w Przełęku – Leopolda Schildera, który z pewnością był dobrym znajomym lub nawet przyjacielem Augusta Handschela. Bliskie relacje między rodzinami Handschelów i Schilderów są na przestrzeni lat udokumentowane licznymi patronatami. Wydaje się, że dzieci, a zwłaszcza kuzynki – Anna Schilder i Maria Handschel, również utrzymywały ze sobą bliskie relacje. Nawet gdy były już dorosłe i mieszkały daleko od siebie, wciąż trwała między nimi więź.

    Małżeństwo Jadwigi i Augusta Handschel było naznaczone wczesną śmiercią wielu ich dzieci: ośmioro z dwunastu, które urodziła Jadwiga Handschel, zmarło w wieku niemowlęcym lub dziecięcym. Szczególnie mało odporne były dzieci płci męskiej – zmarło sześcioro z siedmiu, więc przez długi czas nie było wiadomo, czy rodzina w ogóle pozostawi po sobie jakiegoś spadkobiercę. Tylko urodzony w 1859 roku Eugen przetrwał krytyczne lata dzieciństwa. Pomimo tych smutnych doświadczeń August Handschel niestrudzenie i z dumą ogłaszał narodziny kolejnych swoich dzieci na łamach gazety „Breslauer Zeitung” (zdj.5).
    Dzieci Jadwigi i Augusta Handschelów miały na imię:

    • August (ur. grudzień 1846, zm. 01.01.1847) – zmarł w wieku trzech tygodni na drgawki („Krämpfen”).
    • August Joseph Franz Paul (ur. 06.08.1847, zm. 07.04.1848).
    • Maria Eva (ur. 08.04.1849, zm. 07.10.1908) – wyszła za mąż dnia 16.11.1869 za właściciela dóbr rycerskich o nazwisku Paul Zedler (ur. 02.01.1840, zm. 21.03.1905) z Białowieży (Pillwösche) w dzis. pow. nyskim. Miała sześcioro dzieci.
    • Robert (ur. 15.04.1850, zm. 15.04.1850) – chłopiec został ochrzczony w trybie pilnym z powodu przedwczesnego porodu.
    • Anna Francisca (ur. 09.04.1851) – data śmierci nieznana. Wyszła za mąż za Otto Majunke i przeprowadziła się do majątku w Jeszkotlu (Jäschkittel) w dzis. pow. brzeskim. Małżeństwo pozostało bezdzietne.
    • Emma Agnes Beata (ur. 29.10.1852, zm. 07.08.1853).
    • Francisca Josepha Selma (ur. 05.05.1854, zm. 1923) – pozostała niezamężna. Wykorzystała wypłacony jej spadek na zakup nieruchomości we Wrocławiu i utrzymywała się z wynajmu.
    • Oscar Bernhard (ur. 24.08.1854, zm. 24.10.1856).
    • Hedwig Bianca Leopoldine Francisca (ur. 17.08.1857, zm. 22.05.1858).
    • Eugen Hugo Leopold Adam (ur. 07.04.1859, zm. 1918) - rolnik w Nowym Świętowie. Po śmierci swojego ojca w 1887 r. został właścicielem młyna. Ożenił się z Marią Hübner dnia 19.11.1895 r. Miał czworo dzieci. Po powodzi w 1905 roku Eugen sprzedał młyn i przeniósł się do Wrocławia. Tam zmarł.
    • August (ur. czerwiec 1860, zm. 03.01.1861).
    • August Adam Paul Joseph (ur. 02.06.1861, zm. 03.01.1862).

    W listopadzie 1869 r. w Nowym Świętowie odbył się ślub najstarszej córki Handschelów – Marii z Paulem Zedlerem, właścicielem 250-hektarowego majątku w Białowieży koło Otmuchowa (Ottmachau). Dla córki młynarza był on dobrą partią. Po tym wydarzeniu, które z pewnością hucznie świętowano, wkrótce nastąpiło niestety te smutne. Otóż pierworodny Oscar Zedler zmarł w wieku dziewięciu tygodni we wrześniu 1870 roku w domu swoich dziadków. Można by niemal pomyśleć, że nad młynem w Nowym Świętowie ciążyła jakaś klątwa, która sprawiała, że wszyscy mali chłopcy umierali.

    Dwie pozostałe przy życiu córki Handschelów, Anna i Selma, pozostały bezdzietne. Anna wyszła za mąż za Otto Majunke z Rożnowa Górnego (Ober-Rosen) w dzis. pow. strzelińskim i przeprowadziła się z nim do sąsiedniego Jeszkotla, gdzie zamieszkali w folwarku.
    Selma nie wyszła za mąż. Mówi się, że brat Eugen nieomal się zrujnował, płacąc posag swoim trzem siostrom. Podobno wszystkie razem otrzymały kwotę w wysokości 75 000 goldmarek. Selma wykorzystała swoją część na zakup nieruchomości we Wrocławiu i odtąd żyła z wynajmu. Niestety w wyniku inflacji w 1923 r. straciła wszystkie pieniądze. Niedługo potem zmarła.

    Eugen Handschel po śmierci swojego ojca w 1887 roku zaczął prowadzić młyn. Jego matka Jadwiga musiała posiadać niesamowitą witalność. Pomimo wyczerpującego i tragicznego życia z wieloma ciążami i zgonami, dożyła prawie siedemdziesięciu lat. Eugen był ostatnim właścicielem młyna w rodzinie Handschelów. W 1905 r. poważna powódź na rzece Białej Głuchołaskiej (Biele) zrujnowała obiekt. W każdym razie szkody musiały być tak rozległe, że Handschel zdecydował się sprzedać młyn. Uzyskane środki przeznaczył na rozpoczęcie nowego życia we Wrocławiu - oczywiście wymarzonym wówczas miejscu dla wszystkich zrujnowanych właścicieli śląskich młynów. Młyn w Nowym Świętowie jako taki istniał jeszcze przez parę lat. W końcu trafił w ręce właściciela dóbr rycerskich, porucznika Maubeuge, który z kolei przekazał go swojemu bratu, rotmistrzowi Hubertusowi von Maubeuge. Młyn w 1920 roku spłonął. Rok później budynek został przejęty przez spółdzielnię i przekształcony w elektrownię.

    Przeprowadzka Handschelów do Wrocławia nie okazała się szczęśliwa. Żona Eugena, Maria z d. Hübner (ur. 28.12.1870), wkrótce po zamieszkaniu w nowym miejscu, spłonęła obsługując lampę naftową. Po tym strasznym wydarzeniu czwórka jej dzieci została przekazana krewnej matki. Eugen Handschel zmarł we Wrocławiu około 1920 roku. Jego najstarszy syn Eugen (ur. 28.12.1896, zm. 16.9.1973) dwukrotnie emigrował do Ameryki, pierwszy raz w czasie Wielkiego Kryzysu pod koniec lat 20. XX w. Na początku lat 30. XX w. wrócił na Śląsk i kupił majątek w Radogoszczy (Wünschendorf) koło Lubania. Po II wojnie światowej po raz drugi wyemigrował do Ameryki, ponieważ przebywała tam jego córka. Zmarł w Random Lake w stanie Wisconsin. Jego jedyna córka Maria (ur. 08.10.1897 r.) zmarła w październiku 1945 r. w Radogoszczy. Syn Kurt (ur. 4.02.1899, zm. 23.06.1972) został nauczycielem w Lasocicach (Lassoth/Grünfließ) w pow. nyskim. Po wojnie zamieszkał w Nordwalde (Nadrenia Północna-Westfalia) w Niemczech. Najmłodszy syn miał na imię Edgar Handschel (ur. 11.07.1904, zm. 05.08.1977).

Tłumaczenie: ralf

(zdj.1) Rok 2003. Widok na budynek dawnego młyna Handschel'a w Nowym Świętowie [fot. Sibylle Peine].jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 560,23 KB

(zdj.2) Rok 2003. Budynek dawnego młyna Handschel'a w Nowym Świętowie [fot. Sibylle Peine].jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 563,94 KB

(zdj.3) Rok 2003. Na pierwszym planie budynek dawnego młyna Handschel'a w Nowym Świętowie [fot. Sibylle Peine].jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 529,76 KB

(zdj.4) Rok 2003. Klatka schodowa w budynku dawnego młyna Handschel'a w Nowym Świętowie [fot. Sibylle Peine].jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 421,8 KB

(zdj.5) Ogłoszenie w gazecie 'Breslauer Zeitung' o narodzinach Augusta Handschela juniora w Deutsch Wette, dnia 2 czerwca 1861 r.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 132,68 KB

_________________
Zapraszam do: Muzeum Powiatowe w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
  
 
     
ralf 
Administrator


Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 3415
Skąd: Kraków
Wysłany: 2025-08-04, 14:36   

Zdjęcia budynku dawnego młyna, wykonane dnia 3 sierpnia 2025 r.

(zdj.1) Dzień 3.VIII.2025. Budynek dawnego młyna w Nowym Świętowie [fot. ralf].jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 3,51 MB

(zdj.2) Dzień 3.VIII.2025. Budynek dawnego młyna w Nowym Świętowie [fot. ralf].jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 4,88 MB

(zdj.3) Dzień 3.VIII.2025. Budynek dawnego młyna w Nowym Świętowie [fot. ralf].jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 6,11 MB

(zdj.4) Dzień 3.VIII.2025. Budynek dawnego młyna w Nowym Świętowie [fot. ralf].jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 2,88 MB

_________________
Zapraszam do: Muzeum Powiatowe w Nysie // Neisser Kultur- und Heimatbund e.V.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo  
Strona wygenerowana w 0,318 sekundy. Zapytań do SQL: 10