ralf - 2022-10-09, 16:52 Szpada oficera piechoty, będąca nagrodą strzelecką Szkoły Wojennej w Nysie z dnia 13 września 1906 roku, dla najlepszego strzelca o nazwisku Eugen Metzger. Na jednej stronie głowni napis "Kriegsschule, 13.9.1906." wraz z herbem Nysy ("NISSE 1508 / S. CIVITATIS"), a na drugiej stronie głowni napis "Dem besten Schützen Eugen Metzger" wraz z kodem 9. Wirtemberskiego Pułku Piechoty nr 127 z Ulm. Na grzbiecie głowni nazwa producenta: "M.Neumann Hoflieferant Berlin". Na tarczy jelca herb Wirtembergii. Na głowicy rękojeści monogram "EM" (Eugen Metzger). Długość całkowita szpady 100 cm. Jak podano w opisie przedmiotu, Eugen Metzger ze Stuttgartu był ówczesnym kandydatem na oficera i zmarł jako porucznik wspomnianego wyżej Pułku w 1915 roku w szpitalu wojennym Montmédy, po postrzale w głowę na froncie zachodnim we Francji. ralf - 2023-02-19, 10:08 Świadectwo ukończenia kursu, wydane przez Królewską Szkołę Wojenną w Nysie w roku 1900 dla żołnierza o nazwisku Otto Richard Halske (ur. 4.VI.1879 w Dalldorf, Szlezwik-Holsztyn), służącego w 9. Szlezwickim Pułku Artylerii Polowej, uczęszczającego na kurs w okresie od 12.XI.1899 do 14.VII.1900 r. ralf - 2024-03-12, 12:29 Kamienne schody prowadzące z wału rzeki Nysy do dawnej Szkoły Wojennej, istniejące przynajmniej od 1887 r., właśnie zostały rozebrane. ralf - 2024-04-08, 19:55 Załączone niżej zdjęcia przedstawiają rysunki i napisy, które znajdowały się na ścianach karceru w dawnej Szkole Wojennej w Nysie. Inne dwa zdjęcia tych malunków zamieszczono w tym temacie już wcześniej: FOTO-1, FOTO-2. W latach 20. XX wieku budynek Szkoły Wojennej zaadaptowywano na gmach Krajowego Urzędu Skarbowego (Landesfinanzamt). Opinia publiczna, a zwłaszcza mieszkańcy Nysy, zwracali wówczas uwagę na znajdujące się w tym gmachu, w pomieszczeniu dawnego karceru szkolnego, naścienne rysunki i napisy autorstwa słuchaczy, którzy niegdyś odbywali w nim karę aresztu. Temat tych grafik wzbudził zainteresowanie społeczeństwa z powodu planowanej likwidacji tego pomieszczenia i tym samym cennych pod względem historycznym naściennych malunków. Ludność była temu przeciwna, zresztą taka chęć zachowania w swej oryginalnej formie wnętrza karceru nie była wtedy niczym nowym. Znane bowiem już były takie miejsca w innych niemieckich szkołach, które specjalnie pozostawiono celem ekspozycji, by dawały świadectwo potomnym. W takich to bowiem miejscach uczniowie, z których niektórzy później stali się ważnymi ludźmi, wyrażali przy pomocy ołówka swój młodzieńczy, żywiołowy temperament. Te wszystkie grafiki, wersy i dopiski, które pokrywały ściany karceru od podłogi po sufit, były żywymi opisami odległych czasów i przedstawiały poglądy na życie dawnej młodzieży. W tego typu osobistych wypowiedziach pochodzących z różnych epok, ukazywał się sposób ich myślenia, i to znacznie wyraźniej niż w wielu suchych, naukowych dziełach kulturalno-historycznych. W karcerze, chłopcy złapani przez karzącą rękę mniej lub bardziej surowego, uniwersyteckiego sędziego, mieli czas na przemyślenie swoich przewinień. I wtedy to, w mniej lub bardziej artystyczny i przeważnie humorystyczny sposób, przekazywali późniejszym pokoleniom świadectwo kultury ich czasów. Poniższe zdjęcia wykonał nyski fotograf Rassmann. Opracował: ralf Na podstawie: „Karzer-Poesie in Oberschlesien. „Wandmalereien” in der ehemaligen Kriegsschule in Neisse” [w:] „Oberschlesien im Bild”, nr 7 z dnia 15.II.1929 r., s. 2-3. |
||||||
